Hua Hin – znaczy, wielka kamienna głowa.
Hua Hin leży faktycznie w przesmyku zatoki tajlandzkiej, choć bardziej ma dużo wspólnego z wielością piaszczystych plaż, aniżeli z kamieniami. Miejscowość tę założyli rolnicy w XIX wieku, na skutek migracji z powodu suszy, kurortem stała się dopiero wówczas, kiedy król Prajadhipok (Rama VII) wzniósł tam swoją letnią rezydencję i hotel (dzisiaj zwany Sofitel hotel).
Kurort ten oddalony jest od stalicy Tajlandii o jakieś 280 kilometrów, wznosząc się od morza, aż po szczyty łańcucha górskiego Tanaosi, którego najwyższy szczyt stanowią góry Myanmaru, ze szczytem Khao Luang (1494 n.p.m) – bynajmniej tak pokazuje mapa.
Z gór spływają, niosąc żyzne gleby i żłobiąc jaskinie wody rzek Pran Buri oraz Khlong Kui (idealne do uprawiania kajakarstwa górskiego).
Niewątpliwą atrakcją tego regionu jest narodowy park „Khao Sam Roi Yot „ utworzony w roku 1966, w celach ochrony największego dziedzictwa tego kraju – słodkowodnych mokradeł i lasów namorzynowych. Na terenie parku chronione są też przepiękne jaskinie, z których bodaj najsłynniejsza, zapewniając przy okazji przyjemne zwiedzanie, to byłaby jaskinia – Phraya Nakhon. W jej wnętrzu wznoszą się najcenniejszej zabytki – królewski pawilon – KUHA Karuhas pawilon, wzniesiony onegdaj przez króla Chulalongkornę (Rama V).
Oryginalnym symbolem całej prowincji jest drzewo i kwiat Rayan, ale też Manilkara (Manilkara hexandra), zwane żelaznym drzewem, a będącym w krajach azjatyckich niezwykle cenioną przyprawą. Po Tajlandii w ogóle najtaniej jest podróżować autobusem, lub łodziami, można wówczas odwiedzić w pobliżu Hua Hin, piękne, piaszczyste plaże – Ao Manao.
Tutaj znajduje się mitycznych odcisk stopy Buddy, a także muzeum walki z armią japońską w czasie II wojny światowej. Inną atrakcją Hua Hin jest organizowany co roku – festiwal słoni. Temperatura nigdy tutaj nie spada poniżej 20 stopni Celsjusza, ale za to w porze monsunów leje non stop (zupełnie jak w filmie o Forescie Gumpie „.,pewnego dnia ktoś odkręcił kran i lało przez wiele tygodni”).
Niestety tak już jest w tej strefie klimatycznej, pogoda jest taka, że mamy lato suche i ciepłe, ale zimą leją monsuny.